Polisolokata – co to właściwie jest?

Po wprowadzeniu zmian przy naliczaniu podatku Belki do oferty instytucji finansowych powróciły polisolokaty. Chciałbym bliżej przyjrzeć się temu instrumentowi finansowemu, bo sam przyznam nie miałem wcześniej z nim styczności.

Z założenia polisolokata, czyli polisa lokacyjna to rodzaj ubezpieczenia na życie i dożycie końca trwania okresu polisy. W przypadku dożycia końca okresu (to nas najbardziej interesuje), bank czy ubezpieczyciel zwraca nam kwotę polisy z dodatkowym bonusem - premią, która. co najważniejsze, nie jest pomniejszana o podatek Belki, w odróżnieniu od odsetek w tradycyjnych lokatach. Ta premia jest odpowiednikiem odsetek na lokacie.

Warto zaznaczyć że w przypadku polisolokat mamy słabszą ochronę gwarancyjną. Wkład zabezpieczony jest przez Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny, który gwarantuje 50% wartości do kwoty 30 tys euro.

A co jeśli nie dożyjemy końca polisolokaty? Tutaj sprawa także wygląda atrakcyjniej, niż w przypadku tradycyjnych lokat. Okazuje się że dzięki polisolokacie można ominąć cały proces spadkowy, dostając pieniądze bez zbędnej biurokracji.

Jak wygląda oferta polisolokat?

Szczerze mówiąc, tak jak oferta lokat. Znajdziemy tu bardzo dużą analogię. Na polisolokatach można zyskać maksymalnie około 6.5%, czyli tyle co na lokatach. Polisolokaty są obecne w ofercie banków, jak i instytytucji finansowych. Obecnie w ofercie posiada je bank BGŻ, także BGŻ Optima, Multibank, mBank, DeutscheBank i KredytBank. Najwyższe oprocentowanie, właśnie 6.5% oferuje Optima. Dokładnie jest to 5.27%, lecz za sprawą braku opodatkowania odsetek dostajemy ofertę jak 6.5% na lokacie.

Wady polisolokat

• brak gwarancji Bankowego Funduszu Gwarancyjnego, gwarancja poprzez Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny (50% do 30 tys euro)

Zalety polisolokat

• nie płacimy podatku Belki
• otrzymujemy ubezpieczenie na życie a przy tym oszczędzamy

Podsumowanie

Jak widać działa znany od zawsze mechanizm – większe ryzyko, większe zyski. Tylko czy ma to sens, gdy na polisolokacie netto otrzymujemy tyle samo co na standardowej lokacie? Według mnie nie ma. 

Jak wyglądają wasze doświadczenia z tym rodzajem oszczędzania?